Insygnia Śmierci - nie czytałeś? Nie wchodź xD

Nirati

Jak tam wrażenia po siódmej części Henryka P.? Nie podobał mi się pojedynek z Voldziem. Spodziewałam się czegoś efektowniejszego, naprawdę.

Jeśli chodzi o żałobę, to jestem już w niej od środy, i trwać będę aż po wsze czasy, albo jak to kiedyś powiedziałam "dopóki słońce nie rzuci swego ostatniego tchnienia na ziemię, a skały nie skruszeją..." czy jakoś tak.
Kogo żałuję? Lupina, Tonks, ojca Tonks, dobrze że Andromeda żyje... (bo jakby ją też zabili to byłabym za tym, żeby Bill i Fleur zaadoptowali małego Teddy'ego), Szalonookiego, Zgredka, Hedwigi, Freda...
A kogo nie? BELLATRIX! Molly, chwała Tobie!

Ogólnie mówiąc, książka PODOBAŁA mi się. I pomyśleć, że Potterom postawili pomnik!

Leanne

SPOILER!
Zgadzam się z Tobą, Nirati! Książka mi się bardzo podobała, choć faktycznie spodziewałam się może czegoś bardziej... ja wiem, odpowiadającego moim zachciankom. Na pewno żałuję Syriusza, Dumbledore'a, Snape'a, Lupina, Tonks, Zgredka, Hedwigi, Cedrica i pewnie zapomniałam kilku osób... a! Szalonookiego jeszcze! ^^ Szkoda, że oni wszyscy nie zmartwychwstali, chwała by Ci była, Jo!
Przeżyłam zgon kiedy Dumbledore powiedział, że mógł zabić swoją siostrę, przez chwilę myślałam, że to jakiś cholerny żart! Pomnik Potterów? No,na pewno się tego nie spodziewałam...
Ogółem całość całkiem niezła, poważnie. To teraz moja ulubiona książka.
No i popłakałam się kilka razy. Serce mi od środka rozrywało, kiedy Harry szedł do Zakazanego Lasu, przekonany, że zginie.
Nie, nie mogę o tym pisać, bo się z nowu poryczę... :(

Nirati

Jeszcze mnie wzruszyła ta tablica przed gruzami domu ;(

Leanne

Tak, to też. Ogółem wiele rzeczy mnie tam wzruszyło. Płakałam co chwilę. No, nie wiem co się ze mną dzieje, że się teraz tak szybko wzruszam na filmach i w książkach....;/